Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

- Po prostu ją puść - powiedział.

Nerezza

Po chwili ją puścił

Sometha

Uważnie go obserwował.

Nerezza

Wysunął kły i ugryzł się w rękę

Sometha

Zabrał go ze sobą na ucztę do jednego z wampirów, gdy został zaproszony.

Nerezza

Widać było, że czuje się niepewnie..

Sometha

Trzymał go przy sobie. W towarzystwie znalazły się osoby, którym nawet Jace musiał ulegać.

Nerezza

Trzymał się blisko go

Sometha

Wyraźnie się pilnował, żeby nie wpaść w żaden konflikt. Zauważył jednak, że jeden z wampirów zainteresował się Dagonem.

Nerezza

Był spięty

Sometha

Na jakiś czas opuścił z nim główną salę. Minęli ludzi, którzy byli tu specjalnie po to, żeby można było pić z nich krew.

Nerezza

Mocno trzymał go za rękę

Sometha

Oparł się o ścianę i objął go w pasie. Zmrużył oczy, kiedy zauważył, że ktoś idzie w ich stronę.

Nerezza

Wtulił się w niego. Cicho westchnął

Sometha

Próbował sobie przypomnieć, skąd go kojarzy.

Nerezza

Mocniej go przytulił.

Sometha

W końcu skojarzył, że widział go na sabacie.
- Czego chcesz? - zapytał.

Nerezza

Spojrzał na niego i lekko zadrżał

Sometha

Brak odpowiedzi tylko bardziej go zirytował.

Nerezza

- Chodź - powiedział cicho, nieco się cofając

Sometha

Mocniej chwycił Dagona. Nie miał zamiaru uciekać.

Nerezza

Ponownie go pociągnął

Sometha

Dał się wciągnąć w kłótnię.

Nerezza

Wampir chciał zabrać mu Dagona

Sometha

Nie chciał się na to zgodzić. Nie odpuszczał.

Nerezza

Dagon próbował go jakoś odciągnąć

Sometha

Nie słuchał go.

Nerezza

Cicho westchnął. Objął go

Sometha

- Marnujesz tylko czas. Nie oddam ci go - powiedział do wampira.

Nerezza

Wampir odszedł, wyraźnie zdenerwowany