Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Pocałował ją w policzek.
.
Chciała skręcić jej kark, ale Toschi ją powstrzymał.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła.
.
Nastroszyła sierść

Sometha

Odwzajemnił uśmiech.
.
Zaczął rozmawiać z kobietą.

Nerezza

Pocałowała go
.
Cicho warczała

Sometha

Odwzajemnił pocałunek.
.
W końcu mężczyzna uwolnił ją.

Nerezza

Pogładziła go po biodrze.
.
Od razu się odsunęła

Sometha

Poruszył biodrami.
.
Nic nie zrobił.

Nerezza

Przysnęła.
.
Uciekła

Sometha

Nie chciał się pchać w związek.

Nerezza

Obudziła się rano..

Sometha

Nie było go u niej.

Nerezza

Wstała. Ubrała się

Sometha

Mniej więcej tydzień później obudził się po sporej popijawie z Dagonem w łóżku.

Nerezza

Spał wtulony w niego

Sometha

Odruchowo przytulił go. Przymknął oczy, usiłując wytrzymać kaca.

Nerezza

Obudził się po kilkunastu minutach. Był wyraźnie zdezorientowany

Sometha

Pogładził go po policzku. Chciał go pocałować, ale w końcu zrezygnował, widząc, w jakim stanie jest chłopak.

Nerezza

Wszedł pod kołdrę

Sometha

Po dłuższej chwili zajrzał do niego.

Nerezza

Lekko się skulił. Zamknął oczy

Sometha

Zaczął lekko głaskać go po głowie.

Nerezza

Po dłuższej chwili odsunął głowę

Sometha

Przesunął dłoń na jego szyję.

Nerezza

Od razu zesztywniał

Sometha

Nic mu nie zrobił. Pogładził go tylko po policzku.

Nerezza

Odsunął się od niego. Usiadł i ubrał się

Sometha

Nie powstrzymywał go. Usiadł.

Nerezza

Widać było, że dorósł i wyprzystojniał.

Sometha

Odruchowo lekko go do siebie przyciągnął i pocałował.

Nerezza

Nie odwzajemnił pocałunku. Odsunął się