Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Poszła z nią do kuchni.
.
Tym razem bez słowa się rozebrał i zostawił ubrania na brzegu, żeby się wysuszyły. Sam wszedł do wody.
- Zadowolona? - burknął.

Nerezza

Szła obok niej.
.
Nie odpowiedziała, tylko ponownie się roześmiała

Sometha

Sama wzięła się za przygotowywanie śniadania. Pozwalała Nyks pomagać.
.
Przewrócił oczami.

Nerezza

Trzymała się raczej z boku.
.
Podeszła do niego

Sometha

Podała jej talerz z kanapkami.
.
Spojrzał na nią. Objął ją.

Nerezza

Zaczęła jeść.
.
Krótko go pocałowała

Sometha

Usiadła przy stole.
.
Odwzajemnił pocałunek.

Nerezza

Gdy się najadła, odłożyła talerz.
.
Przygryzła jego wargę

Sometha

Patrzyła na nią.
.
Poruszył głową. Pogładził ją po biodrach.

Nerezza

Patrzyła na podłogę.
.
Objęła go.

Sometha

Usiadła obok niej.
.
Pogładził ją po policzku.

Nerezza

Nic nie zrobiła.
.
Poruszyła głową

Sometha

- To co chcesz porobić? - zagadnęła.
.
Nic więcej nie zrobił.

Nerezza

Nie odpowiedziała. Wbiła wzrok w podłogę.
.
Podrapała go po plecach

Sometha

Wygodniej usiadła na krześle.
.
Poruszył ramionami.

Nerezza

Lekko drżała.
.
Przytuliła się do niego

Sometha

Westchnęła.
- Nie bój się - powiedziała łagodnie.
.
Przesunął palcami wzdłuż jej kręgosłupa.

Nerezza

Nieco się skuliła.
- Chciałabym pójść na spacer. - powiedziała cicho.
.
Zadrżała

Sometha

- Dobrze, pójdziemy - powiedziała.
.
- Zmarzniesz - mruknął.

Nerezza

Zamilkła.
.
- To mnie ogrzej - mruknęła, bardziej się w niego wtulając

Sometha

- Tylko musisz cieplej się ubrać - powiedziała.
.
Pocałował ją krótko. Delikatnie nagrzał ręce i mocniej ją przytulił.

Nerezza

Kiwnęła tylko głową.
.
Odwzajemniła pocałunek. Podrapała go po torsie

Sometha

Lekko się do niej uśmiechnęła.
.
Cicho zamruczał.

Nerezza

Nie odwzajemniła uśmiechu.
.
- Wracajmy już - powiedziała po kilku minutach

Sometha

Cicho westchnęła.
.
Kiwnął głową. Wyszedł na brzeg.

Nerezza

Wróciła do swojego pokoju.
.
Poszła za nim. Osuszyła się magią

Sometha

Trochę posmutniała.
.
Westchnął z irytacją. Jego ubrania nadal nie wyschły. Spojrzał na Batari.
- Mogłabyś..?

Nerezza

Usiadła na łóżku.
.
Lekko się uśmiechnęła i wysuszyła jego ubrania

Sometha

Przyszła do niej pół godziny później.
.
— Dzięki — powiedział.
Ubrał się.
Następnego dnia Brana odwiedził brat.

Nerezza

Spojrzała na nią.
.
Siedziała w salonie