Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Złapał ją za rękę. Poszli.

Nerezza

Lekko ścisnęła jego dłoń i poszła za nim

Sometha

Nie miał ochoty rozmawiać.

Nerezza

Również się nie odzywała

Sometha

Mężczyzna nie był na nią zły, tylko rozżalony, że Suku nie chciała przyznać, że jej na nim zależy.

Nerezza

Nie patrzyła na niego. Gdy wrócili do domu, zmieniła się w panterę i poszła

Sometha

Został z dziećmi.,

Nerezza

Wróciła po niecałej godzinie

Sometha

Córka bawiła się w robienie mu wymyślnej fryzury.

Nerezza

Zajrzała do nich

Sometha

Nie zauważył jej powrotu.

Nerezza

Oparła się o framugę. Patrzyła na nich.

Sometha

Dopiero po dłuższej chwili ją zauważył. Uśmiechnął się do niej.

Nerezza

Po chwili lekko odwzajemniła uśmiech.

Sometha

Skrzywił się lekko, kiedy córka niechcący pociągnęła go za włosy.
.
Zan miał nadzieję, że ojciec Corta da im spokój, ale się przeliczył. Został przez niego pojmany.

Nerezza

Podeszła do nich.
.
Zamknął go w więzieniu

Sometha

- Też dołączysz? - zapytał.
.
Usiłował się wydostać.

Nerezza

- Nie - mruknęła. Lekko pogłaskała go po głowie.
.
Cort mu pomógł

Sometha

Poruszył głową.
.
Lekko go objął.

Nerezza

Podrapała go po karku.
.
Przytulił go

Sometha

Poruszył ramionami.
.
Nic więcej nie zrobił.

Nerezza

Usiadła obok.
.
Wrócił z nim do domu

Sometha

Pocałował ją w policzek.
.
Milczał. Był zmęczony.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła
.
Gładził go po plecach

Sometha

Odwzajemnił uśmiech.
.
Usiadł mu na kolanach. Przysnął.

Nerezza

Usiadła obok.
.
Cicho westchnął. Objął go

Sometha

Objął ją.
.
Obudził się po pół godzinie.

Nerezza

Pocałowała go w policzek.
.
Spojrzał na niego

Sometha

Poruszył głową.
.
- Przepraszam za kłopot - powiedział cicho.

Nerezza

Przymknęła oczy.
.
- Nie mów tak - powiedział łagodnie