Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

Poruszył ramionami. Odwrócił wzrok.

Nerezza

-Stało się coś? - spytała

Sometha

- Nie, po prostu nie mam ochoty - odpowiedział.

Nerezza

- Rozumiem - mruknęła. Usiadła.

Sometha

Pogładził ją po policzku.
Bran trochę się zdziwił, kiedy Rez do niego przyszła, ale nie skomentował tego.

Nerezza

Stanęła przed nim. Kopnęła go w twarz

Sometha

Cicho krzyknął. Skulił się.,

Nerezza

Zmrużyła oczy. Kucnęła przy nim

Sometha

Spojrzał na nią. Odsunął się,

Nerezza

Chwyciła go za włosy i przyciągnęła go do siebie

Sometha

- Czego znowu chcesz? - warknął.

Nerezza

-Nie takim tonem - powiedziała chłodno

Sometha

Lekko się szarpnął. Spróbował ją uderzyć.

Nerezza

Mocno ścisnęła jego szyję. Puściła ją w ostatniej chwili.

Sometha

Wziął kilka głębszych oddechów.,

Nerezza

Uderzyła go w szyję..

Sometha

Zakaszlał.

Nerezza

Zaczęła dodawać mu do jedzenia więcej środków uspokajających.

Sometha

Widać było, że mu to szkodzi.

Nerezza

Nie zwracała na to uwagi

Sometha

Mocno osłabł.

Nerezza

W końcu zmniejszyła mu dawki

Sometha

Zaczął próbować się uwolnić.,

Nerezza

Nie widziała tego

Sometha

W końcu mu się udało.

Nerezza

Złapała go

Sometha

Zaczął się mo mocno szarpać

Nerezza

Przycisnęła go do ściany..

Sometha

Mogła poczuć, że jest słaby, ale mimo to się szarpał.

Nerezza

Mocno chwyciła go za nadgarstki