Opowiadanie nr 17 od Somethy

Sometha · Wysłany: Pią 15:44, 27 Mar 2015 Temat postu:

Wzruszył ramionami.
-Jak chcesz - mruknął -Ale i tak widać, że coś cię gryzie. - dodał.

Nerezza · Wysłany: Pią 18:00, 27 Mar 2015 Temat postu:

Mruknęła coś pod nosem i zamilkła. Lekko przyśpieszyła krok.

Sometha · Wysłany: Pią 18:08, 27 Mar 2015 Temat postu:

Wywrócił oczami. I weź tu dogadaj się z kobietą. Do tego przyspieszyła. Również przyspieszył, co wywołało ukłucie bólu w nodze.

Nerezza · Wysłany: Pią 21:09, 27 Mar 2015 Temat postu:

Zerknęła na Yamisa i założyła kaptur. Może i było słonecznie, może i nie padało, ale czuła się dziwnie. Rzadko kiedy wychodziła na miły spacerek z Pieskiem.

Sometha · Wysłany: Pią 21:53, 27 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna kątem oka obserwował dziewczynę z coraz większym zdziwieniem. Jeśli przeszkadzało jej jego towarzystwo, to dlaczego z nim szła? Wtedy Nerezza powiedziała:

Nerezza · Wysłany: Pią 23:21, 27 Mar 2015 Temat postu:

- Zmęczona jestem, Suku też. - powiedziała z założonymi rękami. - W sumie głodna też jestem. - dodała po chwili i stanęła.

Sometha · Wysłany: Pią 23:28, 27 Mar 2015 Temat postu:

-Więc zrobimy przerwę. - powiedział i również się zatrzymał.
Z ulgą pomyślał o odpoczynku.

Nerezza · Wysłany: Pią 23:34, 27 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza usiadła i poleciła panterze coś upolować.

Sometha · Wysłany: Pią 23:37, 27 Mar 2015 Temat postu:

Yamis usiadł i zaczął rozmasowywać nogę, która zdążyła zesztywnieć.

Nerezza · Wysłany: Pią 23:41, 27 Mar 2015 Temat postu:

Po dłuższej chwili wróciła pantera z dzikiem w pysku.
- Teraz idź po patyki na ognisko. - powiedziała dziewczyna. Suku ryknęła i pobiegła w kierunku, z którego przyszła.

Sometha · Wysłany: Pią 23:46, 27 Mar 2015 Temat postu:

-Zdejmij ten kaptur. Wyglądasz co najmniej dziwnie. - stwierdził, spoglądają na Nerezzę.

Nerezza · Wysłany: Pią 23:49, 27 Mar 2015 Temat postu:

Spojrzała na Yamisa swoimi zimnymi oczami. Korciłą ją, by zadać mu ból, ale się powstrzymała.
- Nie zdejmę. - powiedziała ostrym tonem.

Sometha · Wysłany: Pią 23:55, 27 Mar 2015 Temat postu:

-Co ci szkodzi? Boisz się, że słońce cię poparzy? - powiedział z ironią.

Nerezza · Wysłany: Pią 23:58, 27 Mar 2015 Temat postu:

Niedbałym ruchem zdjęła kaptur.
- Lepiej? - spytała, tłumiąc gniew.

Sometha · Wysłany: Sob 0:03, 28 Mar 2015 Temat postu:

-Tak. - stwierdził, powstrzymując złośliwy uśmieszek.
Wiedział, że ją prowokuje, zdążył zauważyć, że tłumi gniew.

Nerezza · Wysłany: Sob 0:06, 28 Mar 2015 Temat postu:

- Coś jeszcze ci się nie podoba? - spytała ironicznie.

Sometha · Wysłany: Sob 0:09, 28 Mar 2015 Temat postu:

-Już wszystko w porządku. - odpowiedział.

Nerezza · Wysłany: Sob 0:13, 28 Mar 2015 Temat postu:

Chciała powiedzieć coś złośliwego, ale nic nie przychodziło jej do głowy. Suku nie było w pobliżu, więc nie mogła ją się wysłużyć. Z braku innego pomysłu posłała Yamisowi mordercze spojrzenie.

Sometha · Wysłany: Sob 0:16, 28 Mar 2015 Temat postu:

Spojrzenie jakie posłała mu zmiennokształtna sprawiło, że Yamis roześmiał się.

Nerezza · Wysłany: Sob 0:19, 28 Mar 2015 Temat postu:

- Z czego się śmiejesz? - spytała, unosząc brwi.

Sometha · Wysłany: Sob 10:02, 28 Mar 2015 Temat postu:

-Z ciebie. - odpowiedział beztrosko.

Nerezza · Wysłany: Sob 11:08, 28 Mar 2015 Temat postu:

- Idiota. - mruknęła. Szybkim ruchem złapała sztylet i rzuciła go w kierunku Yamisa.

Sometha · Wysłany: Sob 11:13, 28 Mar 2015 Temat postu:

Odsunął się.
-Za co to? - mruknął urażony.

Nerezza · Wysłany: Sob 11:17, 28 Mar 2015 Temat postu:

- Domyśl się. - powiedziała. W tym samym czasie wróciła Suku z patykami w pysku.

Sometha · Wysłany: Sob 11:29, 28 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna mruknął coś pod nosem. Wziął patyki od pantery i zaczął układać z nich ognisko.

Nerezza · Wysłany: Sob 13:22, 28 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza z cichym westchnieniem wstała i podniosła swoją broń.

Sometha · Wysłany: Sob 13:41, 28 Mar 2015 Temat postu:

W tym czasie mężczyzna rozpalił ognisko. Nawet nie spojrzał na dziewczynę, kiedy przeszła obok niego.

Nerezza · Wysłany: Sob 14:32, 28 Mar 2015 Temat postu:

Usiadła koło ogniska i zaczęła gapić się w ogień. Cała złość z niej zeszła i czuła się głupio, że tak łatwo dała się sprowokować.

Sometha · Wysłany: Sob 14:37, 28 Mar 2015 Temat postu:

Yamis siedział spokojnie. Wcześniej kilka razy zmienił pozycję, żeby znaleźć taką, w której noga dokuczałaby mu najmniej.

Nerezza · Wysłany: Sob 14:41, 28 Mar 2015 Temat postu:

- Ja... przepraszam. - powiedziała w końcu, ostrożnie dobierając słowa. - Ostatnio jestem trochę poddenerwowana. - dodała i wbiła wzrok w ziemię.