Opowiadanie nr 20 od Somethy

Sometha

Zignorował pozostałych ludzi. Wyciągnął miecz. Z uwagą przyglądał się przeciwnikowi, żeby być gotowym na odparcie ataku.

Nerezza

Uważnie mu się przyglądał. Po chwili go zaatakował.

Sometha

Stał spokojnie. Uskoczył w ostatniej chwili i uderzył mężczyznę w plecy rękojeścią miecza, żeby się przewrócił. Obrócił się do niego przodem.

Nerezza

Jęknął i przewrócił się, ale szybko wstał. Ponownie go zaatakował.

Sometha

Tym razem uskoczył trochę wcześniej i podstawił mu nogę. Jeśli się przewrócił, nadepnął na niego i nie pozwolił wstać.

Nerezza

Spróbował wstać, ale po kilku nieudanych próbach zrezygnował z tego. Tymczasem do Yamisa podeszło dwóch innych mężczyzn.

Sometha

Przebił gardło leżącemu mężczyznie. Cofnął się trochę, żeby dobrze widzieć obydwóch mężczyzn.

Nerezza

Ktoś z widowni zaczął klaskać i dopingować mężczyźnie. Po chwili napastnicy zaatakowali go jednocześnie z obydwu stron.

Sometha

Uskoczył w tył . Zaklął, kiedy ugięła się pod nim noga, ale utrzymał równowagę.

Nerezza

Ponownie zaatakowali, tym razem bardziej agresywnie. Jeden z nich mocno zamachnął się mieczem.

Sometha

Schylił się, żeby uniknąć ciosu i ciął mężczyznę w nogi. Odskoczył na bok.

Nerezza

Krzyknął i zachwiał się. Po chwili upadł, trzymając się za nogę. Drugi mężczyzna podszedł do Yamisa i spróbował pchnąć go mieczem.

Sometha

W ostatniej chwili udało mu się sparować cios. Doskoczył do mężczyzny i chwycił go za rękę, w której trzymał miecz. Boleśnie wykręcił mu nadgarstek.

Nerezza

Wypuścił miecz i krzyknął. Kopnął go na oślep.

Sometha

Trafił go w nogę. Yamis jęknął. Poderżnął przeciwnikowi gardło. Rozejrzał się za mężczyzną, który trzymał Nerezzę.

Nerezza

Mężczyzna położył nogi na stole i całował dziewczynę. Nie zwracał uwagi na to, co się wokół niego dzieje.

Sometha

Podszedł do niego, mocno kulejąc. Chwycił dziewczynę i przyciągnął ją do siebie.

Nerezza

Nie pozwolił mu na to. Przyłożył sztylet do szyi dziewczyny.

Sometha

-Zostaw ją - warknął, ale nie ruszył się z miejsca.

Nerezza

- Nie. Za bardzo mi się podoba. - powiedział.

Sometha

Zmrużył oczy.
-To nie twoja własność - warknął.

Nerezza

- Twoja też nie. - powiedział. Drugą ręką chwycił ją za włosy i mocno szarpnął. Zaczął całować ją po szyi.

Sometha

Zrobił krok w ich stronę.

Nerezza

Przejechał ostrzem sztyletu po szyi dziewczyny. Cicho jęknęła i skuliła się.

Sometha

Nie zbliżył się bardziej. Zacisnął zęby.

Nerezza

Nie przejął się nim. Zaczął gładzić ją po całym ciele.

Sometha

Patrzył na to z bezsilną złością.

Nerezza

Gdy mocno chwycił ją za pierś, ponownie cicho jęknęła. Uderzyła go z główki. Mężczyzna stracił przytomność.

Sometha

Podszedł do niej i przytulił ją.

Nerezza

Wstała i kopnęła mężczyznę. Złapała się za głowę i lekko się skrzywiła.
- Chodźmy do pokoju, zmęczona jestem. - mruknęła, opierając się o Yamisa. Lekko się uśmiechnęła, gdy usłyszała oklaski.