Opowiadanie nr 24 od Somethy

Sometha

-Wcale ci się nie dziwię - powiedział -Próbowałem o to walczyć, ale i tak mnie nie chcesz, więc o czym my tu gadamy?

Nerezza

Lekko wzruszyła ramionami. Nie odpowiedziała.

Sometha

-Raczej się już nie zobaczymy - mruknął, wychodząc.

Nerezza

Nic nie powiedziała. Odwróciła wzrok i zaczęła bawić się z dziećmi.

Sometha

-Kochałem cię i kocham, ale mam dosyć tego wszystkiego - mruknął.
Wyszedł.

Nerezza

Lekko spuściła głowę. Objęła rękami kolana.

Sometha

Poszedł do pracy. Wieczorem poszedł za wioskę. Wyciągnął z kieszeni małą buteleczkę i po chwili wahania wypił jej zawartość.

Nerezza

Wyszła na cały dzień z domu. Wieczorem zajmowała się dziećmi.

Sometha

Zaczęło mu się ciężej oddychać. Stracił przytomność.

Nerezza

Poszła spać późno w nocy. Rano obudziła się niewyspana.

Sometha

Ocknął się po miesiącu u medyka. Spróbował usiąść, ale nie dał rady.

Nerezza

Siedziała przy nim. Spojrzała na niego, po czym odwróciła wzrok.

Sometha

Z trudem się od niej odsunął. Nie patrzył na nią.

Nerezza

Nie odezwała się. Wyszła.

Sometha

Cicho westchnął. Po tygodniu był w stanie chodzić i od razu poszedł do domu.

Nerezza

Pół roku zajęło jej ustabilizowanie się.

Sometha

W tym czasie wrócił do Exend i próbował jakoś sobie ułożyć życie.