Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

Spojrzał na nią. Objął ją.

Nerezza

Również na niego spojrzała. Lekko się o niego oparła.

Sometha

Nic więcej nie zrobił. Rozejrzał się po karczmie.

Nerezza

Wygodniej usiadła.

Sometha

Poruszył uszami i lekko machnął ogonem.

Nerezza

Zamówiła sobie coś do jedzenia.

Sometha

Nerwowo poruszył ogonem, kiedy poczuł na sobie czyiś wzrok.

Nerezza

Zaczęła jeść.

Sometha

Poruszył się. Zamknął oczy.

Nerezza

Gdy zjadła, poszła do pokoju.

Sometha

Wypił jeszcze jedno piwo. Potem poszedł do pokoju.

Nerezza

Spała na łóżku.

Sometha

Usiadł na parapecie. Zamknął oczy.

Nerezza

Obudziło ją stukanie w szybę. Uniosła głowę i po drugiej stronie okna zobaczyła kruka, który miał przywiązany liścik do nóżki.

Sometha

Otworzył okno i wpuścił ptaka.

Nerezza

Ptak wleciał do środka i usiadł na łóżku. Zakrakał.

Sometha

- Chyba do ciebie - mruknął, patrząc na Rez.

Nerezza

- Domyśliłam się. - mruknęła. Wzięła liścik i przeczytała go. Parsknęła śmiechem.

Sometha

Spojrzał na nią.
- Co tam jest napisane? - zapytał.

Nerezza

- Cort wychodzi za mąż. - odpowiedziała.

Sometha

Uniósł brwi.
- Naprawdę? - zapytał.

Nerezza

- Więc musisz kupić jakieś ładne ubranie, bo idziemy na ślub. - powiedziała.

Sometha

- Znów będę musiał się w coś wciskać? - jęknął.

Nerezza

- Tak. Będziesz musiał przecież jakoś wyglądać. - powiedziała.

Sometha

- To będę musiał coś kupić - mruknął niechętnie.

Nerezza

- Ja ci coś wybiorę. - powiedziała.

Sometha

- Niech będzie - powiedział.

Nerezza

- Ale ty mi pomagasz. - powiedziała.

Sometha

- Mhm - mruknął.

Nerezza

Cicho westchnęła.
- Chyba, że nie chcesz ze mną tam iść. - powiedziała.