Opowiadanie nr 24 od Somethy

Sometha

-Taa... - mruknął.
.
-Zanieść cię do twojego pokoju? - zapytał.

Nerezza

- Sprawdź, czy ci niczego nie ukradł. - powiedziała po chwili.
.
Nie odpowiedziała. Zasnęła.

Sometha

-Niczego przy sobie nie miałem - powiedział -Chociaż nie, miałem srebrny łańcuszek - dodał po chwili.
Sprawdził kieszenie i lekko się skrzywił.
.
Pokręcił głową z uśmiechem. Przykrył ją kołdrą.

Nerezza

- Cort uwielbia kraść. - powiedziała, słabo się uśmiechając.
.
Lekko się poruszyła. Skuliła się.

Sometha

Skrzywił się bardziej.
-Spróbuję go odzyskać, o ile go nie sprzeda - mruknął.
.
Po dłuższej chwili wziął ją na ręce i zaniósł do jej pokoju. Położył ją na łóżku i przykrył kołdrą.

Nerezza

- Wątpię, żeby ci go oddał. Ale spróbować możesz. - powiedziała.

Sometha

-Nie zamierzam go o to prosić - powiedział -Sam sobie wezmę.

Nerezza

Pokręciła z uśmiechem głową.
- W takim razie powodzenia. - powiedziała.

Sometha

-Też kiedyś kradłem, dam radę - powiedział.

Nerezza

- Jak cię przyłapie, to nie będzie taki miły. - powiedziała.

Sometha

Wywrócił oczami.
-Nie przyłapie - powiedział.

Nerezza

Wzruszyła ramionami.
- Skoro tak twierdzisz. - powiedziała.

Sometha

-Nie musisz tu ze mną siedzieć - mruknął -Zostanę trochę w mieście - dodał.

Nerezza

- Posiedzę z tobą jeszcze trochę. - mruknęła.

Sometha

-Skoro chcesz - powiedział.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła. Po godzinie wstała.

Sometha

Mężczyzna spał. Co jakiś czas minimalnie zmieniał pozycję.

Nerezza

Pogłaskała go po głowie. Wyszła. Do domu dotarła po kilkunastu minutach.

Sometha

Yamis siedział w swoim pokoju. Uniósł głowę, kiedy dziewczyna weszła.

Nerezza

Lekko się do niego uśmiechnęła. Usiadła na łóżku.

Sometha

Odwzajemnił uśmiech. Objął ją.

Nerezza

Przytuliła się do niego.
- Co z naszym ślubem? - spytała po dłuższej chwili.

Sometha

-Dziwię ci się, że ciągle tego chcesz - powiedział z lekkim uśmiechem -Możemy go zorganizować, kiedy tylko będziesz chciała - odpowiedział.

Nerezza

- Bardzo chcę. - powiedziała. - Tylko nie wiem, czy wytrzymam, gdy kolejny raz będziemy musieli go odwołać.

Sometha

-Nie będziemy musieli - powiedział.
Pocałował ją.

Nerezza

- Mam nadzieję. - powiedziała. Odwzajemniła pocałunek.

Sometha

Pogładził ją po policzku.
-Powiedz, kiedy ma być ślub, a ja się dostosuję - mruknął.

Nerezza

Pocałowała go w dłoń.
- Jak najszybciej. - powiedziała.

Sometha

Przesunął palcem po jej ustach. Lekko kiwnął głową.

Nerezza

Lekko ugryzła go w palec.
- I tak za długo z tym czekam. - mruknęła.