Opowiadanie nr 27 od Somethy

Sometha

Lekko kiwnął głową.

Nerezza

Rozejrzała się i za pomocą magii zasłoniła okna. Zeszła z blatu i zsunęła z siebie szaty. Pod spodem miała tylko bieliznę. Nie miała blizn i tatuaży, ale całe jej ciało pokrywały czarne pręgi i symbole.

Sometha

- Przecież nie wyglądasz źle - powiedział, przyglądając się jej.
Wstał i podszedł do niej.

Nerezza

- Wyglądam źle - powiedziała

Sometha

Wywrócił oczami. Stanął obok niej.
- Nie wyglądasz - powiedział.
Pocałował ją w policzek.

Nerezza

- Bo każdy chciałby tak wyglądać... - mruknęła

Sometha

- Też kiedyś wyglądałem podobnie - powiedział.
Lekko ją objął.

Nerezza

Odsunęła się.
- Niby kiedy? - spytała

Sometha

- Nie pamiętasz, kiedy byłem prawie cały w runach? - mruknął.

Nerezza

- Ale to nie wyglądało tak źle jak to - mruknęła

Sometha

- Przecież to nie wygląda źle - mruknął.

Nerezza

- A to? - spytała. Jej oczy zrobiły się całe czarne. Z pleców wyrosły jej skrzydła z czarnymi piórami i długi ogon.

Sometha

Lekko się skrzywił.
- Tak w ogóle, to czemu tak wyglądasz? - zapytał.

Nerezza

- Nie wiem - odpowiedziała. - Szłam sobie lasem, poczułam mocny ból i straciłam przytomność. Ocknęłam się tutaj, już w takiej postaci

Sometha

Dotknął jednego z jej skrzydeł. Po chwili się w nie wtulił i przymknął oczy.
- Zawsze mogło być gorzej - mruknął.

Nerezza

- Wątpię - mruknęła. - Teraz już na pewno nikogo sobie nie znajdę.

Sometha

Nic nie powiedział. Bardziej wtulił się w jej skrzydło. Zaczął lekko machać ogonem.

Nerezza

Zamachała skrzydłami.

Sometha

Prychnął i odsunął się.

Nerezza

Wróciła do poprzedniego wyglądu. Założyła szatę.

Sometha

Usiadł na blacie.

Nerezza

- Nadal twierdzisz, że nie wyglądam jak potwór? - spytała

Sometha

- W tej postaci nie wyglądasz - powiedział - A co do reszty... zależy od punktu widzenia.

Nerezza

Oparła ręce na biodrach.
- Co masz na myśli? - spytała.

Sometha

- Zależy od tego, co ktoś uważa za potwora. Czasem zwykli ludzie bardziej zasługują na miano potworów, niż na przykład wilkołak. To nie zależy od wyglądu, tylko od tego, co ktoś sobą reprezentuje - powiedział.

Nerezza

Cicho westchnęła.
- Czyli wyglądam - powiedziała

Sometha

Wywrócił oczami. Wstał i lekko ją przytulił.

Nerezza

Poruszyła się. Nic nie zrobiła

Sometha

- Próbuję ci wytłumaczyć, że wcale nie wyglądasz jak potwór - mruknął.

Nerezza

- Tylko ty tak uważasz. - powiedziała.