Opowiadanie nr 27 od Somethy

Sometha

Zaskomlał i odsunął się. Po chwili zebrał się w sobie na tyle, żeby doskoczyć mu do gardła.

Nerezza

Dziewczyna cofnęła się. Przyciskała rękę do rany.

Sometha

Pisnął, gdy mężczyzna wbił mu sztylet między żebra.

Nerezza

Poderżnęła mu gardło. Potem wzięła psa na ręce i poszła szukać konia.

Sometha

Poruszył się i zamknął ślepia. Rana zaczęła się powoli zasklepiać.

Nerezza

Dopiero, gdy znalazła konia i uspokoiła się, teleportowała ich nad morze.

Sometha

Rozejrzał się. Rana między żebrami praktycznie całkiem się zrosła.

Nerezza

Puściła go. Zaczęła rzucać zaklęcia ochronne.

Sometha

Zeskoczył na piasek. Trzymał się z dala od wody.

Nerezza

Usiadła na piasku. Przymknęła oczy.

Sometha

Podszedł do niej. Położył się i ułożył łeb na jej kolanach.

Nerezza

Pogłaskała go. Po dłuższej chwili poszła do domu.

Sometha

Poszedł za nią. Ułożył się przy drzwiach wyjściowych.

Nerezza

Wpuściła go do środka.

Sometha

Wszedł do domu. Rozejrzał się z zaciekawieniem.

Nerezza

Dom był raczej skromnie urządzony, gdzieniegdzie stały meble z drewna bambusowego.
- Czuj się jak u siebie. - mruknęła dziewczyna.

Sometha

Poszedł do salonu i położył się pod kanapą.

Nerezza

Poszła do sypialni. Położyła się na wielkim hamaku i zasnęła.

Sometha

Do wieczora nie wychodził spod kanapy.

Nerezza

Wieczorem poszła do kuchni i zrobiła kolację.

Sometha

Zajrzał do kuchni. Usiadł przy drzwiach.

Nerezza

Na chwilę na niego spojrzała.
- Częstuj się. - powiedziała, biorąc jedną kanapkę.

Sometha

Podszedł do blatu i oparł się o niego przednimi łapami. Chwycił kanapkę w zęby i powlókł się z powrotem do salonu pod kanapę.

Nerezza

Ciężko westchnęła. Zjadła kilka kanapek.

Sometha

Po kilkunastu minutach jednak wyszedł. Zmienił się z powrotem w człowieka. Zajrzał do dziewczyny.
-Gdzie masz jakieś bandaże? - zapytał.

Nerezza

- U mnie w pokoju. Pierwsza szuflada od góry. - powiedziała.

Sometha

Poszedł do jej pokoju. Wziął kilka bandaży i wrócił do salonu. Zdjął koszulę. Ciasno owinął bandażem ranę na piersi, po czym to samo zrobił z tymi na nadgarstkach.

Nerezza

Gdy najadła się, poszła do niego.

Sometha

Siedział na kanapie. Od razu założył koszulę, gdy zauważył, że Nerezza przyszła.

Nerezza

Usiadła obok niego.
- Jeśli mogę ci jakoś pomóc, to mów. - powiedziała po chwili.