Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

- Wyobraziłem sobie Corta w sukience - odpowiedział i cicho się roześmiał.

Nerezza

Od razu mocno się skrzywiła.

Sometha

Kiedy zobaczył jej minę, zaczął się śmiać jeszcze bardziej.

Nerezza

Prychnęła i posłała mu mordercze spojrzenie. Mocno go szturchnęła.

Sometha

Przeturlał się po łóżku, usiłując się uspokoić.

Nerezza

Ponownie prychnęła, widząc to. Uderzyła go poduszką.

Sometha

Uniósł ręce.
- Dobra, poddaję się! - zawołał.

Nerezza

- Za późno. - powiedziała i ponownie go uderzyła poduszką.

Sometha

- Bezbronnego atakujesz? - parsknął, ale zaraz się uśmiechnął.
Spróbował chwycić drugą poduszkę, osłaniając się przy tym ręką.

Nerezza

- Ty? Bezbronny? - spytała.

Sometha

Spojrzał na nią niewinnie i zamerdał ogonem.
- A nie? - zagadnął, uśmiechając się słodko.

Nerezza

Pokręciła z uśmiechem głową. Nie odpowiedziała, tylko uderzyła go poduszką w głowę.

Sometha

Skrzywił się i chwycił drugą poduszkę. Lekko uderzył nią dziewczynę.

Nerezza

Cicho prychnęła. Rzuciła się na niego.

Sometha

Nie zdążył się odsunąć. Spojrzał na nią.

Nerezza

Przycisnęła jego ramiona do łóżka.

Sometha

Lekko się poruszył. Spojrzał jej w oczy.

Nerezza

Usiadła na nim okrakiem. Lekko się uśmiechnęła.

Sometha

Odwzajemnił uśmiech. Spróbował unieść się na łokciach.

Nerezza

Nie pozwoliła mu na to. Mocniej go przycisnęła

Sometha

Lekko poruszył biodrami.

Nerezza

Mimowolnie cicho jęknęła. Jeszcze mocniej go przycisnęła

Sometha

Uśmiechnął się, ale nic więcej nie zrobił.

Nerezza

Po dłuższej chwili zeszła z niego.

Sometha

Obrócił się na brzuch i zamknął oczy.

Nerezza

Przesunęła ręką po jego plecach.

Sometha

Cicho zamruczał i machnął ogonem. Otworzył jedno oko.

Nerezza

Wstała i podeszła do okna.

Sometha

Otworzył drugie oko.
- Pójdę się napić - powiedział po chwili.

Nerezza

- Możesz się napić ze mnie. - powiedziała