Opowiadanie nr 28 od Somethy

Sometha

Spojrzał na niego z niepokojem.

Nerezza

- Powinien z tego wyjść. - powiedziała Rez.

Sometha

Kiwnął tylko głową. Wygodniej usiadł.

Nerezza

- Nie przyprowadziłabym tu was dwóch na raz. - powiedziała

Sometha

Nic nie powiedział. Przeczesał palcami włosy.

Nerezza

- To chcesz się napić? - spytała

Sometha

- Tak - odpowiedział.
Zbliżył się do niej.

Nerezza

Odgarnęła włosy i odchyliła głowę.

Sometha

Lekko ją objął i ugryzł. Zaczął pić.

Nerezza

Przymknęła oczy. Starała się nie ruszać.

Sometha

Po chwili odsunął głowę i otarł usta.

Nerezza

Potarła szyję.

Sometha

Na chwilę przymknął oczy. Potem wstał z łóżka. Wziął swoje rzeczy i zaczął się przebierać.

Nerezza

- Wczoraj naprawdę przesadziłeś z alkoholem. - powiedziała

Sometha

- Domyśliłem się, bo nic nie pamiętam - powiedział.

Nerezza

- Nie byłeś w stanie sam przejść nawet kilka kroków. - powiedziała, uśmiechając się.

Sometha

Skrzywił się.
- A nie nagadałem żadnych głupot? - zapytał.

Nerezza

- Na szczęście nie. - odpowiedziała.

Sometha

Odetchnął z ulgą.
- To dobrze - powiedział.

Nerezza

- W sumie to szkoda, bo nie mam ci czego wypominać. - powiedziała.

Sometha

- Właśnie dobrze, że nie masz - powiedział.

Nerezza

- Niedobrze. - powiedziała.

Sometha

- Nie dałabyś mi spokoju - mruknął.

Nerezza

- Przesadzasz - mruknęła

Sometha

- Nie przesadzam. Przynajmniej przez kilka dni byś mi to wypominała - powiedział.

Nerezza

- To by było zabawne. - powiedziała.

Sometha

- Dla ciebie tak - mruknął.

Nerezza

- Chociaż niezłego kozła wywinąłeś, gdy wstałeś z łóżka. - powiedziała, uśmiechając się.

Sometha

Posłał jej mordercze spojrzenie.

Nerezza

Wstała i zademonstrowała mu, jak się przewrócił.