Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Trochę się rozluźnił.

Nerezza

Zamilkł. Spojrzał przed siebie

Sometha

- Nie bardzo wiem, od czego zacząć - powiedział po chwili.

Nerezza

- Najlepiej od początku - powiedział

Sometha

- Matka pewnie powiedziała ci, że nawet nie byliśmy razem... - mruknął.

Nerezza

- Taa, wiem, że jestem wpadką - powiedział

Sometha

- Czyli aż tak od początku nie muszę - mruknął.

Nerezza

Kiwnął tylko głową. Cicho westchnęła.

Sometha

- Może po prostu powiesz, co chcesz wiedzieć. Tak będzie prościej - powiedział.

Nerezza

- Chciałbym się czegoś dowiedzieć o tobie - powiedział

Sometha

- Nie mam stałej pracy, bo szybko nudzi mi się praca w jednym miejscu. Z reguły wolę siedzieć w domu, ale nie przeszkadza mi, jeśli z jakiegoś powodu muszę przenieść się w inne miejsce - powiedział.

Nerezza

-Coś jeszcze? - spytał po chwili

Sometha

- No i wolę facetów - dodał.

Nerezza

- To w takim razie czemu ty i moja matka... no wiesz... - powiedział

Sometha

Lekko wzruszył ramionami.
- Po prostu tak się jakoś złożyło - powiedział.

Nerezza

-Tak jakoś... - mruknął

Sometha

- Byliśmy pijani - powiedział w końcu.

Nerezza

Cicho westchnął. Nie skomentował tego.

Sometha

Włożył ręce do kieszeni.

Nerezza

- Mimo, że jestem wpadką po pijaku, to chcę, żebyście ty i moja matka byli ze mnie dumni - powiedział

Sometha

- I jesteśmy - powiedział.

Nerezza

- Na razie nie ma z czego - mruknął

Sometha

- Ale się starasz - powiedział.

Nerezza

Wzruszył ramionami.
- Za mało - powiedział

Sometha

Przez chwilę na niego patrzył. Potem odwrócił wzrok.

Nerezza

- Po prostu... nie chcę dłużej być niepotrzebny - powiedział w końcu

Sometha

Cicho westchnął. Po chwili wahania lekko poczochrał mu włosy.

Nerezza

Poruszył głową. Spojrzał na niego.

Sometha

Cofnął rękę. Lekko się do niego uśmiechnął.

Nerezza

Po chwili lekko odwzajemnił uśmiech