Opowiadanie nr 16 od Nerezzy

Nerezza · Wysłany: Sob 0:32, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Nie powinnam tego robić. - powiedziała z zakłopotaniem. Usiadła prosto, unikając wzroku mężczyzny.

Sometha · Wysłany: Sob 9:41, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Nie przesadzaj - powiedział.

Nerezza · Wysłany: Sob 11:01, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Jak długo spałam?- spytała, ze zdziwieniem przyglądając się Suku, która była sucha. Zawsze wysuszenie jej sierści trwało trochę czasu.

Sometha · Wysłany: Sob 11:13, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Kilka godzin. - wzruszył ramionami.

Nerezza · Wysłany: Sob 11:20, 21 Mar 2015 Temat postu:

Suku podbiegła do Nerezzy i usiadła między nią a Yamisem. Dziewczyna roześmiała się i pogłaskała panterę po łbie.
- Czyżbyś była zazdrosna? - spytała. Suku polizała ją po dłoni.

Sometha · Wysłany: Sob 11:32, 21 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna wyciągnął rękę, żeby pogłaskać panterę, ale ta wydała z siebie głuchy pomruk, więc się cofnąć.
-Nie to nie. - mruknął.

Nerezza · Wysłany: Sob 12:52, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Uspokój się, Suku. - powiedziała. Pantera cicho ryknęła i położyła się.

Sometha · Wysłany: Sob 12:54, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Chyba mnie nie polubi - westchnął.

Nerezza · Wysłany: Sob 12:59, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Na razie jest o ciebie zazdrosna. - powiedziała, drapiąc kotkę za uchem. - Będzie taka przez najbliższy czas, jak się uspokoi, to jest nawet miła.

Sometha · Wysłany: Sob 13:05, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Jak na razie tego nie widać - prychnął.

Nerezza · Wysłany: Sob 13:09, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Koniec przerwy, idziemy. - powiedziała Nerezza po chwili i spróbowała wstać, ale Suku zawarczała. Dziewczyna westchnęła. - No dobra, jeszcze kilka minut.

Sometha · Wysłany: Sob 13:39, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Od razu widać kto tu rządzi. - roześmiał się.

Nerezza · Wysłany: Sob 15:57, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Na za dużo jej pozwalam. Rozpieścilam ją. - powiedziała, kręcąc głową.

Sometha · Wysłany: Sob 16:01, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Rzadko widuje się, żeby dzikie zwierzę się do kogoś przywiązało - zauważył, spoglądając na Suku.

Nerezza · Wysłany: Sob 17:23, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Odkąd pamiętam była dziwna. - zaśmiała się. - Gdy ją pierwszy raz spotkałam, skoczyła na mnie i zaczęła lizać po twarzy. Potem, gdy wróciłam do swojego, to ona już w nim była.

Sometha · Wysłany: Sob 17:27, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Najwyraźniej trafiłaś na wyjątek od reguły. - uśmiechnął się.

Nerezza · Wysłany: Sob 17:32, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Ale czemu akurat ja? - pokręciła głową. - Nawet nie można nic złego o niej powiedzieć, bo rozumie, co się do niej mówi. - westchnęła. Pantera spojrzała na nią i zawarczała.

Sometha · Wysłany: Sob 17:35, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Przynajmniej masz pewność, że w razie walki nie zostaniesz sama - westchnął.

Nerezza · Wysłany: Sob 18:03, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Atakuje sama 5 wrogów, a potem ryczy, że ją wszystko boli. - powiedziała, unosząc brwi. Suku trąciła ją nosem i odsunęła się. - Chyba się obraziła. - dodała Nerezza i uśmiechnęła się.

Sometha · Wysłany: Sob 18:07, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Rozumiesz ją? - zapytał Yamis ze zdziwieniem.

Nerezza · Wysłany: Sob 18:13, 21 Mar 2015 Temat postu:

Korzystając z tego, że Suku zmieniła miejsce, przysunęła się bliżej Yamisa.
- Tak. - odpowiedziała krótko i zamyśliła się.

Sometha · Wysłany: Sob 18:18, 21 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna zauważył, że pantera spogląda na niego spode łba. Nie przejął się tym.
-Wolałbym nie wiedzieć, co o mnie mówiła - roześmiał się.

Nerezza · Wysłany: Sob 18:23, 21 Mar 2015 Temat postu:

Roześmiała się.
- Tak, lepiej, żebyś tego nie wiedział. - powiedziała.

Sometha · Wysłany: Sob 18:30, 21 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna zamilkł na chwilę.
-Nie miałaś zbyt dobrych kontaktów z bratem, prawda? - zapytał.

Nerezza · Wysłany: Sob 18:34, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Nie miałam dobrych kontaktów z całą rodziną. Nienawidzę ich. - powiedziała cicho.

Sometha · Wysłany: Sob 18:36, 21 Mar 2015 Temat postu:

Yamis zamyślił się. Może nie powinien był poruszać tego tematu?

Nerezza · Wysłany: Sob 18:42, 21 Mar 2015 Temat postu:

- Jednak to Garrett był najgorszy. Gorszy od ojca, co wydaje się prawie niemożliwe. - kontynuowała. - Ale byłam jedyną córką rodziców, miałam samych braci. Do tego pochodzę z domu z tradycjami, więc logiczne, że nie miałam łatwo.

Sometha · Wysłany: Sob 18:48, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Wcale ci się nie dziwię, że go zabiłaś - westchnął -Niby nie był długo dowódcą, ale zdążył zaleźć większości za skórę. - dodał.

Nerezza · Wysłany: Sob 18:54, 21 Mar 2015 Temat postu:

Uśmiechnęła się smutno.
- Czyli aż tak bardzo się nie zmienił. - wbiła wzrok w ziemię.

Sometha · Wysłany: Sob 18:57, 21 Mar 2015 Temat postu:

-Niestety - mruknął.