Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Leżał otulony kołdrą. Spojrzał na nią.

Nerezza

Usiadła na brzegu łóżka. Pogłaskała go po głowie

Sometha

Poruszył głową. Gorączka nieco mu opadła.

Nerezza

- I jak się czujesz? - spytała

Sometha

- Trochę lepiej - odpowiedział, siadając.

Nerezza

- Ale nie siadaj. - powiedziała, przytrzymując go.

Sometha

- Przesadzasz - burknął, ale z powrotem się położył.
Parę dni później czuł się jeszcze gorzej. Położył się spać, gdy Suku poszła do pracy, ale obudził się, słysząc pukanie do drzwi. Poszedł otworzyć.

Nerezza

Rez go odwiedziła

Sometha

Słabo się do niej uśmiechnął.
- Cześć - powiedział.
Widać było, że niedawno wygrzebał się z łóżka.

Nerezza

Lekko odwzajemniła uśmiech. Przytuliła się do niego.

Sometha

Delikatnie ją przytulił. Zamknął za nią drzwi.
- Chcesz coś do picia? - zapytał.

Nerezza

- Czegoś mocniejszego. - odpowiedziała.

Sometha

Puścił ją.
- Stało się coś, czy tak bez powodu? - zapytał, idąc do kuchni.

Nerezza

- Tak bez powodu - mruknęła

Sometha

Wyciągnął z szafki piwo.
- Wódki ci nie dam, bo ci coś do głowy strzeli - mruknął, patrząc na nią kątem oka.

Nerezza

Lekko uniosła brwi.
- Co niby mi może strzelić? - spytała

Sometha

Wzruszył ramionami.
- A bo ja pamiętam co? Akurat czepiają się nas obojga durne pomysły, jak pijemy razem - stwierdził.

Nerezza

- W sumie racja - powiedziała

Sometha

Podał jej butelkę. Sam zrobił sobie herbatę.

Nerezza

Wzięła butelkę i zaczęła pić

Sometha

Usiadł na blacie, powoli popijając herbatę.

Nerezza

Nie próbowała go zagadywać

Sometha

Słabo się czuł, ale starał się nie dać tego po sobie poznać. Dopiero gdy zszedł z blatu, żeby umyć kubek, delikatnie się zatoczył. Mocno przytrzymał się mebla. Przymknął oczy.

Nerezza

Zauważyła to i podeszła do niego. Przytrzymała go.

Sometha

- Nie trzeba, już w porządku - powiedział cicho.
Otworzył oczy i spojrzał na nią.

Nerezza

- Przecież widzę, że coś ci jest. - powiedziała

Sometha

- Po prostu się rozchorowałem - mruknął tylko.
Nie miał zamiaru powiedzieć, że to trwa już od dłuższego czasu.

Nerezza

- Lepiej się połóż - powiedziała

Sometha

Westchnął cicho.
- Chyba tak zrobię - mruknął.
.
Toschi nie był zachwycony, gdy Kenshi znów czegoś od niego chciał.

Nerezza

Pogłaskała go po głowie.
.
Odwiedził go