Opowiadanie nr 29 od Somethy

Sometha

Przeczesał palcami jej włosy.
.
Zan częściej przebywał u Yamisa niż w domu.

Nerezza

Spojrzała mu w oczy
.
Suku to przeszkadzało, ale starała się tego nie pokazywać.

Sometha

Nie odwrócił wzroku.
.
Zauważył to. W końcu zaczął rzadziej przychodzić.

Nerezza

Przytuliła się do niego.
.
Było jej trochę głupio z tego powodu

Sometha

Pogładził ją po policzku i krótko pocałował.
.
Zdarzyło mu się przyjść, kiedy Yamisa nie było.

Nerezza

Odwzajemniła pocałunek
.
Otworzyła mu drzwi

Sometha

Nic więcej nie zrobił.
.
- Jest Yamis? - zapytał ostrożnie.

Nerezza

Wstała. Poprawiła włosy
.
- Nie ma - powiedziała.

Sometha

Również wstał. Złapał ją za rękę.
.
- To... przyjdę kiedy indziej - mruknął.

Nerezza

Mocno ścisnęła go za dłoń
.
- Możesz wejść, Yamis niedługo powinien wrócić - powiedziała.

Sometha

Poszli.
.
Po dłuższej chwili wszedł do środka.

Nerezza

Trzymała się blisko niego.
.
Zamknęła za nim drzwi.
- Chcesz coś do picia? - spytała

Sometha

Starał się nią jak najlepiej zajmować.
.
Lekko kiwnął głową.

Nerezza

Cały czas była przygnębiona.
.
- Herbatę, kawę czy coś mocniejszego? - spytała

Sometha

Próbował ją rozweselić.
.
- Kawę - odpowiedział.

Nerezza

Nie udawało mu się to.
.
Poszła do kuchni

Sometha

Westchnął cicho.
.
Usiadł na kanapie i lekko się zgarbił.

Nerezza

Skuliła się na łóżku.
.
Przyniosła mu filiżankę z kawą

Sometha

Otulił ją kołdrą.
.
Wziął ją od niej.

Nerezza

Spojrzała na niego.
.
Usiadła obok

Sometha

Usiadł obok.
.
Nie czuł się pewnie w jej towarzystwie.

Nerezza

Pociągnęła nosem.
.
Próbowała go jakoś zagadać

Sometha

Położył się obok niej i mocno ją przytulił.
.
Trochę dawał się zagadywać.

Nerezza

Zadrżała.
.
Nie naciskała na niego

Sometha

Pogładził ją po policzku.
.
Nie siedział u nich długo. Trochę porozmawiał z Yamisem, gdy ten wrócił. Miał zamiar dowiedzieć się, gdzie jest grób Corta.

Nerezza

Wtuliła się w niego.
.
Zamknęła za nim drzwi

Sometha

Zamknął oczy.
.
Karczmę na czas swojej nieobecności powierzył zastępcy.

Nerezza

Zaczęła cicho płakać.

Sometha

Usiłował ją pocieszyć.

Nerezza

Powoli polepszał jej się nastrój