Opowiadanie nr 16 od Nerezzy

Nerezza · Wysłany: Czw 21:02, 19 Mar 2015 Temat postu:

Gdy Yamis skończył jeść, Nerezza związała mu z tyłu ręce mocniej niż poprzednio. Było już późno, więc poleciła Suku iść spać, a sama usiadła po drzewem i zaczęła ostrzyć broń.

Sometha · Wysłany: Czw 21:10, 19 Mar 2015 Temat postu:

Syknął, kiedy sznur werżnął się w jego ręce. Posłał dziewczynie wściekłe spojrzenie, po czym spróbował wygodniej oprzeć się o drzewo.

Nerezza · Wysłany: Czw 21:16, 19 Mar 2015 Temat postu:

Spojrzała na mężczyznę, ignorując jego wściekłe spojrzenie.
- Zastanawiam się, co z tobą zrobić. - powiedziała do niego. - Wolisz zostać zabity czy sprzedany jako niewolnik?

Sometha · Wysłany: Czw 21:23, 19 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna spuścił wzrok. Teraz to miał spore kłopoty.
-Gdybyś mnie tam zostawiła, miałabyś problem z głowy - odpowiedział, po czym spojrzał jej w oczy -Dlaczego mnie stamtąd zabrałaś? - zapytał.

Nerezza · Wysłany: Czw 22:09, 19 Mar 2015 Temat postu:

Przez kilka sekund wytrzymała jego spojrzenie, potem odwróciła wzrok.
- Nie odpowiedziałeś na moje pytanie. - powiedziała i uśmiechnęła się. - Naprawdę myślałeś, że to, co mi zrobiłeś, ujdzie ci na sucho? Chcę się po prostu zemścić.

Sometha · Wysłany: Czw 22:18, 19 Mar 2015 Temat postu:

Wolał odwlec udzielenie odpowiedzi, dobrze się nad nią zastanowić.
-Wolę niewolnictwo - odpowiedział.
Zawsze były jakieś szanse, że zdoła uciec.

Nerezza · Wysłany: Czw 22:23, 19 Mar 2015 Temat postu:

Kiwnęła głową.
- Dobrze, jutro wyruszymy do Nam. Podobno tam najwięcej płacą za niewolników. - powiedziała.

Sometha · Wysłany: Czw 22:39, 19 Mar 2015 Temat postu:

Westchnął cicho. Wiedział, że jeszcze będzie tego żałować, ale nie miał zamiaru dać się zabić. Był jednak jeden plus jego wyboru, Nerezza nie mogła go zranić, jeśli chciałaby zarobić sporą sumę.

Nerezza · Wysłany: Czw 23:18, 19 Mar 2015 Temat postu:

Suku zasnęła, co jakiś czas przekręcając się na drugi bok. Nerezza patrzyła na nią z rozbawieniem i usiadła bliżej ogniska.

Sometha · Wysłany: Czw 23:28, 19 Mar 2015 Temat postu:

Kusiło go, żeby coś zrobić, ale wiedział, że zmiennokształtna zabiłaby go. Starał się trzymać nerwy na wodzy. Ogień zachowywał się przy nim jak zwierzę, które reaguje na jego emocje. Dostrzegł zmianę w ognisku, iskry zaczęły strzelać wyżej. Jeśli nad sobą nie zapanuje, skutki będą opłakane.

Nerezza · Wysłany: Czw 23:32, 19 Mar 2015 Temat postu:

Spojrzała ze zdziwieniem na ognisko. "To pewnie wiatr" pomyślała i ziewnęła. Zamknęła oczy, ale szybko je otworzyła. Nie mogła teraz zasnąć.

Sometha · Wysłany: Czw 23:40, 19 Mar 2015 Temat postu:

Przymknął oczy. Siedział w pewnej odległości od ognia, więc było mu chłodniej. Postanowił skupić się na czym innym. Przywołał obraz siostry takiej, jaką widział ją po raz ostatni dwa lata temu. Teraz na pewno wyglądała inaczej. Niedługo miała skończyć 18 lat. Yamis z ulgą przyjął fakt, że ogień się uspokoił.

Nerezza · Wysłany: Czw 23:45, 19 Mar 2015 Temat postu:

Po kilku godzinach Nerezza obudziła Suku.
- Teraz ty trzymasz wartę. - powiedziała do pantery, która popatrzyła na nią z wyrzutem. Dziewczyna lekko się uśmiechnęła i położyła się.

Sometha · Wysłany: Czw 23:49, 19 Mar 2015 Temat postu:

Yamis próbował zasnąć. Zapadał w sen na krótko, budząc się po kilku minutach. Usiłował znaleźć jakąkolwiek wygodną pozycję. Prawie nie czuł rąk.

Nerezza · Wysłany: Czw 23:54, 19 Mar 2015 Temat postu:

Nerezzę obudziło odległe wycie wilka. Usiadła i wzięła kilka głębokich wdechów. Ostatnio była bardzo przewrażliwiona.

Sometha · Wysłany: Czw 23:57, 19 Mar 2015 Temat postu:

Yamis drgnął, słysząc wilcze wycie. Zauważył, że Nerezza usiadła.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:02, 20 Mar 2015 Temat postu:

Poczekała chwilę, nasłuchując kolejnego wycia, jednak nie powtórzyło się. Znowu się położyła, próbując zasnąć. Co jakiś czas zmieniała pozycję, szukając najwygodniejszej. W końcu dała sobie z tym spokój i westchnęła. Czekała ją kolejna bezsenna noc.

Sometha · Wysłany: Pią 0:05, 20 Mar 2015 Temat postu:

Po kilkudziesięciu bezowocnych próbach zaśnięcia stwierdził, że to nie ma sensu.
-Nie śpisz?

Nerezza · Wysłany: Pią 0:10, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Tak. - westchnęła. - Nie mogę. Niby jestem zmęczona, ale gdy próbuję zasnąć, to coś mnie rozprasza.

Sometha · Wysłany: Pią 0:11, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Na przykład wilk? - podsunął.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:16, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Nie tylko. Ostatnio przeszkadza mi szum liści. - powiedziała. - A ty czemu nie śpisz?

Sometha · Wysłany: Pią 0:20, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Po prostu nie jestem zmęczony - odpowiedział.
Był sposób, żeby szybko się zmęczył, ale nie chciał, żeby czarnowłosa poznała jego dość nie codzienne umiejętności.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:25, 20 Mar 2015 Temat postu:

Leżała na boku, wpatrując się w ognisko, które powoli przygasało.
- Idę zebrać jakieś patyki. - mruknęła, wstając.

Sometha · Wysłany: Pią 0:31, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Na razie nie musisz - powiedział.
Słowo się rzekło, teraz trzeba je poprzeć czynem. Yamis starał się nie pokazywać ile siły musiał użyć, żeby przygasający płomień powiększył się.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:35, 20 Mar 2015 Temat postu:

Popatrzyła na niego ze zdziwieniem.
- Jak ty...? - nie dokończyła. Pokręciła głową i odsunęła się od ogniska.

Sometha · Wysłany: Pią 0:38, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Moja babka była żywiołaczką ognia. Jak widać część jej umiejętności przeszła na mnie - powiedział uśmiechając się słabo.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:43, 20 Mar 2015 Temat postu:

- To wszystko wyjaśnia. - powiedziała i zamilkła. Po chwili dodała. - Lepiej idź spać, jutro czeka cię ciężki dzień.

Sometha · Wysłany: Pią 0:46, 20 Mar 2015 Temat postu:

Mężczyzna przestał podtrzymywać ognisko. Dopiero teraz odczuł zmęczenie. Tym razem zasnął na dłużej.

Nerezza · Wysłany: Pią 0:51, 20 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza nie spała. Gdy zaczynało powoli stawać się jasno, postanowiła wstać i poszukać czegoś do jedzenia. Z lekką zazdrością spojrzała na śpiącego Yamisa.

Sometha · Wysłany: Pią 0:54, 20 Mar 2015 Temat postu:

Kiedy się obudził, słońce zdążyło już całkiem wzejść. Bolały go plecy od niewygodnej pozycji, w której spał.