Opowiadanie nr 16 od Nerezzy

Nerezza · Wysłany: Pią 0:57, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Dobrze się spało? - spytała Yamisa, gdy zauważyła, że się obudził.

Sometha · Wysłany: Pią 0:59, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Mhm - mruknął dość niewyraźnie.

Nerezza · Wysłany: Pią 1:07, 20 Mar 2015 Temat postu:

Nerezza podeszła do mężczyzny.
- Nie chce mi się cię dźwigać, więc cię rozwiąże. Jeśli zrobisz jeden niewłaściwy ruch, to nie będzie co z ciebie zbierać. Jasne? - spytała Yamisa, patrząc na niego uważnie.

Sometha · Wysłany: Pią 1:09, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Tak - odpowiedział zdawkowo.

Nerezza · Wysłany: Pią 1:12, 20 Mar 2015 Temat postu:

Westchnęła i przecięła mu więzy na nogach. Po chwili zastanowienia zdjęła mu także więzy na rękach.

Sometha · Wysłany: Pią 1:15, 20 Mar 2015 Temat postu:

W końcu mógł wstać. Musiał oprzeć się o drzewo, żeby stanąć prosto. Trochę czasu minie, zanim krew zacznie normalnie krążyć.

Nerezza · Wysłany: Pią 1:20, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Broni ci nie oddam. - powiedziała i cofnęła się. Zaczęły ją ogarniać wątpliwości, czy dobrze zrobiła.

Sometha · Wysłany: Pią 8:19, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Wiem o tym - mruknął.
Przeszedł się kawałek, żeby rozprostować kości.

Nerezza · Wysłany: Pią 9:50, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Pilnuj go. - powiedziała do pantery, która i podeszła do Yamisa. Nerezza zamieniła się w kruka i wzleciała. Chwilę krążyła po okolicy i wróciła do mężczyzny. Z powrotem zmieniła się w człowieka.
- Tędy. - powiedziała i ruszyła na północ.

Sometha · Wysłany: Pią 10:38, 20 Mar 2015 Temat postu:

Usiadł na czas, kiedy dziewczyny nie było. Wstał od razu, gdy wróciła.

Nerezza · Wysłany: Pią 14:12, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Chodź. - warknęła do niego. Zatrzymała się i zmierzyła go wzrokiem.

Sometha · Wysłany: Pią 14:28, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Idę, idę... - mruknął, idąc za dziewczyną.

Nerezza · Wysłany: Pią 16:14, 20 Mar 2015 Temat postu:

Szła powoli, co jakiś czas ziewając po nieprzespanej nocy. Próbowała ukrywać swoje zmęczenie.

Sometha · Wysłany: Pią 16:26, 20 Mar 2015 Temat postu:

W przeciwieństwie do dziewczyny, był wyspany. Przyzwyczajony do długich wędrówek, szybko odnalazł właściwy rytm marszu.

Nerezza · Wysłany: Pią 18:22, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Czekaj. - mruknęła, gwałtownie się zatrzymując. - Słyszałeś to?

Sometha · Wysłany: Pią 18:32, 20 Mar 2015 Temat postu:

Gwałtowne zatrzymanie się Nerezzy, wyrwało mężczyznę z zamyślenia. Pokręcił głową.
-Nie, niczego nie słyszałem - odpowiedział.
Prawdę mówiąc, to nie za bardzo zwracał uwagę na to, co działo się wokół niego.

Nerezza · Wysłany: Pią 18:41, 20 Mar 2015 Temat postu:

Westchnęła.
- Może po prostu jestem przewrażliwiona. - wzruszyła ramionami i ruszyła dalej.

Sometha · Wysłany: Pią 18:45, 20 Mar 2015 Temat postu:

Ruszył za nią, tym razem uważnie nasłuchując. A nuż zmiennokształtna się nie przesłyszała?

Nerezza · Wysłany: Pią 18:49, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Dziwny jesteś. - powiedziała, patrząc na mężczyznę z ukosa. - Inne moje... ofiary płaczą i błagają o litość, a ty nic, nawet żadnego protestu. Dziwnie się czuję, nawet mi ciebie trochę szkoda.

Sometha · Wysłany: Pią 18:58, 20 Mar 2015 Temat postu:

Yamis uśmiechnął się lekko.
-Nie masz powodu, żeby mnie żałować - powiedział.

Nerezza · Wysłany: Pią 19:02, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Nie bądź tego taki pewien. - stwierdziła tajemniczo i zaśmiała się.

Sometha · Wysłany: Pią 19:05, 20 Mar 2015 Temat postu:

Yamis uniósł brwi i spojrzał na nią pytająco.

Nerezza · Wysłany: Pią 19:09, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Zamiast się z tobą męczyć, mogłabym cię zostawić zakneblowanego i przywiązanego do drzewa. Lub dać kozicom na pożarcie. - zamyśliła się.

Sometha · Wysłany: Pią 19:17, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Miałaś ku temu okazję, ale jej nie wykorzystałaś - zauważył.

Nerezza · Wysłany: Pią 19:22, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Bo mi ciebie szkoda. Nie chcę cię zabijać, ale jeśli dasz mi jakiś pretekst... - powiedziała i lekko się uśmiechnęła.

Sometha · Wysłany: Pią 19:25, 20 Mar 2015 Temat postu:

-Nie zamierzam - stwierdził.

Nerezza · Wysłany: Pią 19:29, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Grzeczny chłopiec. - powiedziała i roześmiała się.

Sometha · Wysłany: Pią 19:33, 20 Mar 2015 Temat postu:

Spojrzał na nią z ukosa.
-Nie pozwalaj sobie - warknął.

Nerezza · Wysłany: Pią 19:37, 20 Mar 2015 Temat postu:

- Bo co mi zrobisz? - spytała prowokująco, unosząc brwi.

Sometha · Wysłany: Pią 19:48, 20 Mar 2015 Temat postu:

Miał wielką ochotę coś jej odpowiedzieć, ale w porę ugryzł się w język. Zacisnął tylko pięści i przemilczał.