Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

-To niby dlaczego do ciebie wracam? - uniósł brwi.

Nerezza

- Nie wiem. - mruknęła.

Sometha

-Bo cię kocham, głuptasie - powiedział.

Nerezza

Uśmiechnęła się.
- Też ciebie kocham. - powiedziała.

Sometha

Odwzajemnił uśmiech.
-Jak sobie radzisz z Jessie podczas pełni? - zapytał po chwili.

Nerezza

- Na początku ją wiązałam, teraz nad tym panuje. - odpowiedziała.

Sometha

-To dobrze, jeden problem z głowy... A trojaczki? - zapytał.

Nerezza

- Tylko Jasper potrafi. Keira nad nim pracuje. - powiedziała.

Sometha

Lekko kiwnął głową. Położył się obok niej.

Nerezza

Przytuliła się do niego.
- Mnie też porównywałeś do swoich byłych? - spytała po dłuższej chwili.

Sometha

-Czasem mi się zdarzało do jednej - odpowiedział.

Nerezza

- Do kogo? - spytała.

Sometha

-Do Priscili - odpowiedział -Nie wiem dlaczego, ale jakoś mi się z nią kojarzyłaś.

Nerezza

Uważnie na niego spojrzała.
- I co? - spytała.

Sometha

-I ty zdecydowanie wychodziłaś na plus - odpowiedział.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła.
- Niby w czym jestem od niej lepsza? I czemu ci się z nią kojarzyłam?

Sometha

-Nie okazałaś się taką suką jak ona - powiedział -I sam nie wiem, dlaczego mi się z nią kojarzyłaś - dodał.

Nerezza

- Ale też zachowałam się kilka razy jak suka. - mruknęła.

Sometha

-Ale nie aż tak, jak ona - mruknął.

Nerezza

- Złamałam ci serce. Kilka razy. - powiedziała.

Sometha

Wzruszył ramionami.
-Pozbierałem się - mruknął.

Nerezza

Ciężko westchnęła. Mocniej go przytuliła.

Sometha

Pogłaskał ją po głowie.
-Przez chwilę pamiętałem, czemu nasi ojcowie się nie lubią - mruknął -Zrobiłem coś co miało jakiś związek z twoją rodziną i ojciec stanął w mojej obronie. Tylko nie pamiętam, co zrobiłem...

Nerezza

Lekko poruszyła głową.
- Przypomnij sobie. Chciałabym to wiedzieć. - mruknęła.

Sometha

-Chyba chodziło o coś z którymś z twoich braci - mruknął po dłuższej chwili.

Nerezza

Spojrzała na niego. Pocałowała go w policzek.

Sometha

Poruszył głową.
-Poparzyłem któregoś, bo później rodzice wysłali mnie do czarodzieja, żeby nauczył mnie panować nad moimi zdolnościami, a ja od niego uciekłem. Ale o tym ci opowiadałem - powiedział.

Nerezza

Lekko kiwnęła głową. Przymknęła oczy i wygodniej się położyła.

Sometha

-Masz pomysł, którego mogłem "upiększyć"? - zapytał.

Nerezza

- Garretta albo Kenshiego. - odpowiedziała po dłuższej chwili.