Opowiadanie nr 26 od Somethy

Sometha

Zamknął oczy. Wygodniej się ułożył. Nic nie mówił.

Nerezza

Przytuliła go. Zamknęła oczy.

Sometha

Objął ją. Po chwili zasnął.

Nerezza

Cicho westchnęła. Otuliła go kocem.

Sometha

Obudził się godzinę później. Obrócił się na bok i otworzył oczy.

Nerezza

Spojrzała na niego. Głaskała go po głowie.

Sometha

Chwycił ją za nadgarstek i pocałował w dłoń.

Nerezza

Odwróciła wzrok. Zabrała rękę

Sometha

Westchnął i usiadł. Przeczesał palcami włosy.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Przytuliła koc.

Sometha

-Zaraz wrócę - mruknął, wstając.

Nerezza

Kiwnęła tylko głową. Przymknęła oczy i wtuliła w koc.

Sometha

Wyszedł z pokoju, a potem z domu. Poszedł na kilkunastominutowy spacer. Drgnął, gdy ktoś zakrył mu oczy.

Nerezza

W tym czasie przysnęła.

Sometha

Zaczął się szarpać, gdy poczuł, że ktoś przykłada mu do ust jakąś butelkę. Zacisnął usta.

Nerezza

Carney mocno uderzył go w brzuch. Podciął mu nogi.

Sometha

Jęknął i upadł. Od razu zaczął się podnosić.

Nerezza

Usiadł na nim. Uderzył go w głowę.

Sometha

Tym razem otworzył usta i cicho krzyknął. Szarpnął się.

Nerezza

Wlał mu do ust zawartość buteleczki.

Sometha

Zakrztusił się. Połowę wypluł.

Nerezza

Wygodniej usiadł. Uderzył go w plecy.

Sometha

Przygryzł wargę. Ponownie się szarpnął, ale nieco słabiej.

Nerezza

Spojrzał na niego. Po kilku minutach wstał.

Sometha

Usiadł. Potarł czoło i poruszył głową.

Nerezza

Spojrzał na niego.
- Przyprowadź tu Rez. - powiedział.

Sometha

Zamrugał oczami. Powoli pokręcił głową.

Nerezza

Zbliżył się do niego. Zmusił go do wypicia zawartości kolejnej buteleczki.

Sometha

Na początku trochę się opierał, ale w końcu wypił.

Nerezza

- A teraz przyprowadzisz? - spytał po dłuższej chwili