Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

-Ja tak - odpowiedział Zan.
Yamis nie zareagował. Siedział z przymkniętymi oczami.

Nerezza

- Idź coś upolować. - mruknęła do pantery. Sama wstała i zaczęła zbierać patyki.

Sometha

Zan przysunął się do Yamisa, ale ten od razu się odsunął, utrzymując od niego tę samą odległość co wcześniej.

Nerezza

Rozpaliła ognisko. Potem zaczęła przygotowywać królika.

Sometha

Yamis trochę szerzej otworzył oczy. Wbił wzrok w ogień.

Nerezza

Podała Zanowi jego porcję. Potem przysunęła się do Yamisa z jego porcją.

Sometha

Zan zaczął jeść. Yamis spojrzał na dziewczynę z lekką podejrzliwością.

Nerezza

Spojrzała na niego.
- Spokojnie, nie otruję cię. - powiedziała

Sometha

Po chwili wahania wziął od niej jedzenie i z lekką niechęcią zaczął jeść.

Nerezza

Odsunęła się. Zjadła resztę.

Sometha

Kątem oka ją obserwował. Na chwilę przeniósł wzrok na Zana, ale ten spał, więc powrócił do obserwacji kobiety.

Nerezza

Wygodniej usiadła. Przez chwilę ignorowała jego wzrok, ale potem na niego spojrzała.

Sometha

Od razu odwrócił wzrok. Skończył jeść.

Nerezza

Położyła się. Wpatrywała się w ogień.

Sometha

Położył się. Przez dłuższą chwilę próbował zasnąć, ale zrezygnował. Położył się na plecach, starając się przy tym za bardzo nie krzywić i zaczął wpatrywać się w gwiazdy.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Co jakiś czas się rozglądała.

Sometha

Nerwowo drgnął, słysząc głośniejszy szelest.

Nerezza

Uniosła głowę. Lekko zmrużyła oczy.

Sometha

Uspokoił się dopiero, kiedy przez długi czas nie było słychać nic podejrzanego.

Nerezza

Cicho westchnęła. Zbliżyła się do ognia i lekko się skuliła.

Sometha

Udało mu się zasnąć. W pewnej chwili zaczął drżeć.

Nerezza

Spojrzała na niego. Szczelniej okryła go bluzą.

Sometha

Skulił się. Mruknął przez sen coś niezrozumiałego i obrócił się na bok.

Nerezza

Zbliżyła się do ogniska. Przysnęła nad ranem.

Sometha

Co chwilę się budził i rozglądał.

Nerezza

Obudziła się w południe. Przeciągnęła się.

Sometha

Spał, kuląc się. Zan delikatnie głaskał go po głowie.

Nerezza

Spojrzała na nich. Po chwili odwróciła wzrok i wygodniej się położyła.

Sometha

Po dłuższej chwili Yamis gwałtownie się od niego odsunął.

Nerezza

Lekko się skuliła. Spojrzała na niebo.