Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

Przez następny tydzień Yamis nadal się nie odezwał, mimo starań Zana. Zaczął tylko w większym stopniu reagować.

Nerezza

Leżała skulona pod drzewem. Co jakiś czas zmieniała pozycję na wygodniejszą.

Sometha

Zan na chwilę poszedł do wioski. Yamis głaskał Xyliona, który usiadł mu na ramieniu.

Nerezza

W końcu położyła się na plecach. Zaczęła patrzeć w niebo.

Sometha

Po kilku minutach spojrzał na nią. Lekko przechylił głowę na bok.

Nerezza

Zignorowała jego wzrok. Przymknęła oczy.

Sometha

Po chwili niepewnie się do niej przysunął.

Nerezza

Otworzyła oczy i na chwilę na niego spojrzała. Wygodniej się położyła.

Sometha

Wbił wzrok w ziemię. Wyglądał, jakby miał zamiar z powrotem się odsunąć.

Nerezza

Patrzyła na niego ciepłym wzrokiem.
- Powiedz coś. - poprosiła.

Sometha

Pokręcił głową. Odsunął się.

Nerezza

Cicho westchnęła. Nic nie zrobiła.

Sometha

Położył się i skulił. Nie patrzył na nią.

Nerezza

Ponownie przymknęła oczy. Po dłuższej chwili przysnęła.

Sometha

Po jakimś czasie znów się do niej przysunął. Zasnął.

Nerezza

Obudziła się po kilkunastu minutach. Spojrzała na mężczyznę.

Sometha

Nadal spał, mocno skulony. Lekko drżał.

Nerezza

Po chwili trochę się do niego zbliżyła. Zaczęła delikatnie głaskać go po głowie.

Sometha

Poruszył głową. Lekko zesztywniał.

Nerezza

Cofnęła rękę. Położyła się obok niego.

Sometha

Otworzył oczy i spojrzał na nią zaspanym wzrokiem.

Nerezza

Lekko się do niego uśmiechnęła. Trochę się odsunęła.

Sometha

Przymknął oczy. Cicho westchnął.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Patrzyła na niego.

Sometha

Przez chwilę patrzył na nią, ale odwrócił wzrok.

Nerezza

Cicho westchnęła. Po chwili ponownie się do niego zbliżyła.

Sometha

Zesztywniał. Spojrzał na nią uważnie.

Nerezza

- Nic ci nie zrobię. - mruknęła.

Sometha

Nic nie powiedział. Odwrócił wzrok.

Nerezza

Nic więcej nie zrobiła.