Opowiadanie nr 25 od Somethy

Sometha

Po kilku minutach się rozluźnił. Jeszcze trochę przysunął się do Nerezzy.

Nerezza

Spojrzała na niego. Lekko się do niego uśmiechnęła.

Sometha

Niepewnie odwzajemnił uśmiech.

Nerezza

- Powiedz coś. - ponownie poprosiła.

Sometha

Przymknął oczy. Nic nie zrobił.

Nerezza

Cicho westchnęła. Wygodniej się położyła.

Sometha

Skulił się. Po chwili wahania pogładził ją po policzku.

Nerezza

Uśmiechnęła się. Delikatnie położyła dłoń na jego dłoni.

Sometha

Odsunął rękę. Zamknął oczy i ponownie zasnął.

Nerezza

Pocałowała go w czoło. Lekko się skuliła i również zasnęła.

Sometha

Poruszył głową. Obudził się wieczorem.

Nerezza

Siedziała pod drzewem. Spojrzała na mężczyznę.

Sometha

Przez chwilę nie odwracał wzroku.

Nerezza

Lekko się do niego uśmiechnęła.
- Jesteś głodny? - spytała.

Sometha

Lekko kiwnął głową.

Nerezza

Wzięła z ogniska kawałek pieczonego królika. Podała mu go.

Sometha

Wziął od niej królika i zaczął jeść.

Nerezza

Położyła się. Lekko się skuliła.

Sometha

Oparł się o drzewo i przymknął oczy.

Nerezza

Spojrzała na niego. Po dłuższej chwili odwróciła wzrok.

Sometha

Nie zareagował, kiedy obok niego usiadł Zan.

Nerezza

Wygodniej się położyła. Spojrzała w niebo.

Sometha

Po godzinie Yamis oparł się Zana i zasnął. Ten spojrzał na niego z zaskoczeniem.

Nerezza

Lekko się uśmiechnęła. Skuliła się.

Sometha

Również się uśmiechnął. Wygodniej usiadł.

Nerezza

Zamknęła oczy. Po kilku minutach zasnęła.

Sometha

Pogłaskał mężczyznę po głowie. Pilnował obozu prawie przez całą noc. Zasnął nad ranem.

Nerezza

Obudziła się późnym rankiem.. Po chwili usiadła.

Sometha

Yamis leżał wtulony w śpiącego Zana.

Nerezza

Oparła się o drzewo. Wyciągnęła działkę i zaczęła ćpać.